10.01.2009
Konflikt gazowy odsuwa Ukrainę od reszty Europy, gdy tymczasem nie przejmując się tym zbytnio ukraińskie koty systematycznie dołączają do strony.
Wszystkie pochodzą z mojej wycieczki po Ukrainie z lata 2008. Większość jest z Krymu, choć są też okazy z innych rejonów.
Jednak czemu Ukraina, a nie rodzime koty które dobrze znałem i o których mógłbym coś więcej opowiedzieć? Prozaiczna przyczyna: im więcej czasu mija od ukraińskiej wyprawy, tym mniej szczegółów pamiętam, a przecież właśnie od szczegółów zależy barwność opowieści. Dlatego najpierw odciążę pamięć przytłoczoną obowiązkiem zachowania wspomnień z wschodnich wojaży...